Lama Ole Nydahl
Re: Lama Ole Nydahl
A jak myślisz? Przecież Efcia już mnie zdemaskowała, jestem trollem, który lubi się czasami ośmieszyć.
Efcia też uczepiła się ramki "tradycja", że niby Karma Kagyu, a walę na olego.
Nie odcinam się od KK, jestem - w pozytywnym znaczeniu - dumny z tego, że jestem kagypą. Odcinam się od olego. Bo przecież ole to nie cała KK, ta szkoła istniała na długo przed nim i być może będzie istnieć jak już go nie będzie. Swoją drogą "diamentowa droga" to trochę "żalowe" tłumaczenie terminu "wadżrajana/dordże thekgpa"
Kunzang... ale mi raczej chodziło w sumie o ludzi jakoś "związanych" z olem. Wiem, że np Ty czy wielu innych z zupełnie innych tradycji/szkół ma go gdzieś. Tzn jest im obojętny, przy czym prawda jest taka, że może być "pozytywnie obojętny" tudzież "negatywnie obojętny"
Efcia też uczepiła się ramki "tradycja", że niby Karma Kagyu, a walę na olego.
Nie odcinam się od KK, jestem - w pozytywnym znaczeniu - dumny z tego, że jestem kagypą. Odcinam się od olego. Bo przecież ole to nie cała KK, ta szkoła istniała na długo przed nim i być może będzie istnieć jak już go nie będzie. Swoją drogą "diamentowa droga" to trochę "żalowe" tłumaczenie terminu "wadżrajana/dordże thekgpa"
Kunzang... ale mi raczej chodziło w sumie o ludzi jakoś "związanych" z olem. Wiem, że np Ty czy wielu innych z zupełnie innych tradycji/szkół ma go gdzieś. Tzn jest im obojętny, przy czym prawda jest taka, że może być "pozytywnie obojętny" tudzież "negatywnie obojętny"
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Lama Ole Nydahl
Witam
To co, mógłbyś odpowiedzieć na me pytanie - czemu ma służyć owo wyolbrzymianie z Twej strony?
Nie wiem ile masz lat /i to nie przytyk będzie teraz z mej strony/, ale może być tak, że gdy przyjąłem schronienie i otrzymałem imię od Niego, to Ciebie nie było jeszcze na świecie
Pozdrawiam
Nie, trollem nie jesteś.graywolf pisze:A jak myślisz? Przecież Efcia już mnie zdemaskowała, jestem trollem, który lubi się czasami ośmieszyć.
To co, mógłbyś odpowiedzieć na me pytanie - czemu ma służyć owo wyolbrzymianie z Twej strony?
A skąd wiesz, że nie jestem związany jakoś z lamą Olem?graywolf pisze:Kunzang... ale mi raczej chodziło w sumie o ludzi jakoś "związanych" z olem. Wiem, że np Ty czy wielu innych z zupełnie innych tradycji/szkół ma go gdzieś. (...)
Nie wiem ile masz lat /i to nie przytyk będzie teraz z mej strony/, ale może być tak, że gdy przyjąłem schronienie i otrzymałem imię od Niego, to Ciebie nie było jeszcze na świecie
Pozdrawiam
-
- Posty: 432
- Rejestracja: wt sie 04, 2009 09:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Toruń
Re: Lama Ole Nydahl
I mimo to już wtedy obgadywałaś Nauczyciela, a teraz popadasz w 2gą skrajność, gdzie zaciekle Go bronisz.Efcia25 pisze:ja byłam wtedy świeżynką w buddyzmie, a o wadżrajanie wiedziałam bardzo mało
Albo można wyluzować trochę z ocenianiem Nauczycieli i zająć się czymś innym.greywolf pisze: O tym człowieku i jego stylu można mówić, albo źle albo dobrze. Taka jest niestety prawda.
Re: Lama Ole Nydahl
Chodzi o to by jaskrawo pokazać pewną... właściwość... cięzko mi to opisać.
Kunzang - co do tego, że przyjąłeś u niego schronienie to nie wiedziałem. Przyznaje, że z góry uznałem, że skoro jesteś w tradycji Bon to zawsze tak było...
Pozdro i sorry jeżeli coś.
Kunzang - co do tego, że przyjąłeś u niego schronienie to nie wiedziałem. Przyznaje, że z góry uznałem, że skoro jesteś w tradycji Bon to zawsze tak było...
Pozdro i sorry jeżeli coś.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Lama Ole Nydahl
Witam
Pozdrawiam
Dobrze - ale czemu to ma służyć?... co chcesz przez to osiągnąć?graywolf pisze:Chodzi o to by jaskrawo pokazać pewną... właściwość... cięzko mi to opisać.
Pozdrawiam
-
- Posty: 1979
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Manchester
Re: Lama Ole Nydahl
Kunzang, wybierzmy się na mecz tenisa!!
Re: Lama Ole Nydahl
graywolf pisze:Pewne rzeczy wyolbrzymiam i to celowo.
Ja mimo, że szeroko rozumianym buddyzmem zajmuję się już jakiś czas, zawsze będę czuł się "świerzynką".
Hmm co do ośmieszenia czy strollowania, ok nazywajcie to jak chcecie, ale nie jestem pierwszą, ani ostatnią osobą która tego typu rzeczy wyciąga. A ja i tak jestem mało hardcore, bo na innych forach to go wyzywali od... ostatnich i nie wiem czy czymś się to skończyło. Co do puszcania w cyberprzestrzeń, idź na katolickie fora i zobacz co tam czasami wypisują o ole. Ja się przy tym 10 razy chowam.
I właściwie czemu "pewnych rzeczy nie puszczać w cyberprzestrzeń"? To osoba publiczna, mam prawo wyrażać krytykę, nawet tę ostrą.
To "celowe wyolbrzymianie" złosliwostki , sugestyjki między wierszami, prowokowanie kłótni itd właściwie podpada pod definicje trolingu. Mogłeś zamiast puszczać tekst "Ogłosić się lamą (samozwańczo) i zarabiać" po ludzku zapytać czy Ole ma prawo do używania tytułu lamy. Dlaczego piszesz ewidentne kłamstwa w stylu"W sandze olego wszystko nastawione jest na kasę, zaleca się obserwowanie uczniów za dużo medytujących, a nawet nie gadanie z nimi. " zamiast spytać o dobór i rodzaje praktyk i powody odrzucenia pudż? Dlaczego poruszając kwestię : związek z nauczycielem vs wielkość sangi, nie mogłeś sobie darować tej "dużej blondyny"? Można było tak fajnie podyskutować....A jedyne co Ci się udało osiągnąc, to zmeczenie lub odstraszenie potencjalnych dyskutantów.
Puszczać w cyberprzestrzeń możesz, co tylko chcesz, ale będzie to świadczyło w większym stopniu o tobie niż o Lamie Ole. Jeśli będziesz pisac rzeczy ewidentnie nie prawdziwe, to możesz zostac uznany albo za kłamce, albo za trola, albo za kogoś kto się urwał z choinki i nie ma kontaktu z rzeczwistością. To ostanie, zwłaszcza jesli podajesz się za praktykującego buddystę kagyu czyli uznaje się że jakieś pojęcie powinienneś mieć. Od katolików na katolickich forum nikt tego nie wymaga
Re: Lama Ole Nydahl
Lamvadis - tak, masz całkowitą rację i zgadzam się z tobą. Można udawać, że się tego nie widzi i zająć się czymś innym.
To we mnie długo rosło, nie jest tak że nagle rano obudziłem się i stwierdziłem, że coś jest nie tak, albo że ktoś mi tak powiedział czy też sugerowałem się "frustratami" podobnymi do mnie, piszącymi pod nickiem w internecie. To był długi proces.
Aby było śmieszniej do Olego podchodziłem już ostrożnie na początku swojej "przygody", później tak jak wszyscy zażarcie go broniłem (nie będąc nawet jego uczniem!! - btw.zobacz jaką on musi mieć charyzmę), aby spaść na ziemię i być raczej mu niechętnym. Jak pisałem to był proces... ba! być może jeszcze będzie proces i akt oskarżenia. DD może nie ugania się po internecie za każdym "frustratem", ale podroczyć się w sądach lubi. Jestem tego świadomy.
Na samym początku, przyznam mało "wypośrodkowanej" dyskusji na tym forum, zarzucono mi, że wyciągam publicznie błędy zgromadzenia - czego nie robię, bo to nie jest moje zgromadzenie, fakt faktem, że kiedyś było. Zresztą zależy to od interpretacji i osobistych powiązań.
No i zauważcie, że aby znaleźć sobie klakierów mogłem pójść z tym na forum katolik.pl a tam by mi tylko przyklaskiwali, czego nie zrobiłem bo nie jestem ostatnią szmatą.
Piszę to na chyba największym buddyjskim portalu w Polsce, gdzie ludzie z sangi DD mają prawo to przeczytać i "spuścić mi merytoryczne manto". Ten temat może nawet zostać w każdej chwili usunięty (a raczej "moja" część).
Więc chyba jednak nie jestem takim draniem, co?
To we mnie długo rosło, nie jest tak że nagle rano obudziłem się i stwierdziłem, że coś jest nie tak, albo że ktoś mi tak powiedział czy też sugerowałem się "frustratami" podobnymi do mnie, piszącymi pod nickiem w internecie. To był długi proces.
Aby było śmieszniej do Olego podchodziłem już ostrożnie na początku swojej "przygody", później tak jak wszyscy zażarcie go broniłem (nie będąc nawet jego uczniem!! - btw.zobacz jaką on musi mieć charyzmę), aby spaść na ziemię i być raczej mu niechętnym. Jak pisałem to był proces... ba! być może jeszcze będzie proces i akt oskarżenia. DD może nie ugania się po internecie za każdym "frustratem", ale podroczyć się w sądach lubi. Jestem tego świadomy.
Na samym początku, przyznam mało "wypośrodkowanej" dyskusji na tym forum, zarzucono mi, że wyciągam publicznie błędy zgromadzenia - czego nie robię, bo to nie jest moje zgromadzenie, fakt faktem, że kiedyś było. Zresztą zależy to od interpretacji i osobistych powiązań.
No i zauważcie, że aby znaleźć sobie klakierów mogłem pójść z tym na forum katolik.pl a tam by mi tylko przyklaskiwali, czego nie zrobiłem bo nie jestem ostatnią szmatą.
Piszę to na chyba największym buddyjskim portalu w Polsce, gdzie ludzie z sangi DD mają prawo to przeczytać i "spuścić mi merytoryczne manto". Ten temat może nawet zostać w każdej chwili usunięty (a raczej "moja" część).
Więc chyba jednak nie jestem takim draniem, co?
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Lama Ole Nydahl
Witam
Pozdrawiam
He... he... No więc właśnie nie przepadam... może lepiej na jakiś koncert?Lo'tsa'wa pisze:Kunzang, wybierzmy się na mecz tenisa!!
Pozdrawiam
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Lama Ole Nydahl
Witam
Pozdrawiam
Komplemenciarz z Ciebiegraywolf pisze:Piszę to na chyba największym buddyjskim portalu w Polsce (...)
Nie, nie jesteś draniem... a byłbyś nawet cool, gdybyś nie zaczynał zdania od ''Więc''graywolf pisze:Więc chyba jednak nie jestem takim draniem, co?
Pozdrawiam
Re: Lama Ole Nydahl
Obgadywałam? Hmmm, raczej rozmawiałam z pierwszym buddystą jakiego osobiście poznałam, na takiej płaszczyznie żeby pokonac nieśmiałość i rozmawiać - w dodatku prowadził grupe medytacyjną więc widziałam jakiś autorytet. (Iwan, mam nadzieję, że nie dostałeś czkawki )Lamvadis pisze:I mimo to już wtedy obgadywałaś Nauczyciela, a teraz popadasz w 2gą skrajność, gdzie zaciekle Go bronisz.Efcia25 pisze:ja byłam wtedy świeżynką w buddyzmie, a o wadżrajanie wiedziałam bardzo mało
.
Sprawdzałam, obwąchiwałam weryfikowałam zasłyszane informacje bawiąc się w adwokata diabła. I dość długo to wszystko trwało. Dość okrężna drogę przeszłam zanim trafiłam do sangi DD I teraz mam 108% pewności że Lama Ole jest moim Nauczycielem
Wszystko jest kwestią związków karmicznych, więc pewnie wszystko się stało w najlepszym dla mnie momencie, chociaż gdzieś tam po cichu, irracjonalnie, mam jakiś żal do osoby która na forum gazety puściła kompletnie kłamliwą informacje, która mnie powsztrzymała przed wejsciem do gompy już rok wcześniej, gdybym wtedy weszła miałabym szansę jeszcze spotkac Hannah
Oj zrobiła się z dyskusji pt "Lama Ole Nydhal" metadyskusja "Jak dyskutować o Lamie Ole, zeby pod trolling nie podpaść" Po woli robię się zbyt zmęczona żeby "spuścić merytoryczne manto" Może w weekend mi się uda o ile mnie ktos kompetentniejszy nie wyręczy.
Re: Lama Ole Nydahl
Efciu25-politycy w bataliach wyborczych, toczą merytoryczne boje i jakoś nie udaje się wzajemne przekonanie o racji.Myślę,że można pozostawić te problemy osobą ,które mają z nimi związek.
Buddowie ,o których coś słyszałem ,nie istnieją poza Lamą.
Re: Lama Ole Nydahl
LO kolejny raz potwierdza, że ma dużą moc, nawet na odległość
Cały czas jest teraz.
Re: Lama Ole Nydahl
Jakie ole ma prawo tytułować sie lamą?
Re: Lama Ole Nydahl
Bo lubigraywolf pisze:Jakie ole ma prawo tytułować sie lamą?
Są uzasadnione argumenty za i przeciw, dlatego ten kto ma chęć postrzegać OLego Lamą, niech tak czyni, a inny niechaj może nazywać go Panem Ole Nydahlem. Choć za to ostatnie jak wyczytałem na tym forum, już niejednemu się dostało W temacie Lama Ole panuje skłonność do "poprawności politycznej", którą zresztą tak zasadniczo krytykowano w temacie Lama Ole vs Islam, co za brak równości hehehe.
Graywolfie, ja osobiście nie potrzebuję walki merytorcznej, lecz informacji a także osobistych wrażeń z jednej i drugiej strony. Wbrew pozorom spoczywa na nas pewna odpowiedzialność, którą poruszyła Efcia25. Opinie o Ole Nydhalu wyczytane i zasłyszane, spowodowały, że wahała się spotkać z nim. Miało to, zatem zasadniczy wpływ na jej życie, jakże to istotne! Przedstawienie rzetelnych, jak na możliwości forum, informacji o tym nauczycielu może ludzi zachecić lub przestrzec przed nim. Efcia25, tak związki to bardzo istotna sprawa, lecz mogą być pozytywne lub negatywne, dlatego tez praktykujemy by "mieć madrość odróznić jedne od drugich, i siłę aby tą mądrość w życie wprowadzić".
Asti może w kontekście powyższych słów, zrozumiesz, że nie chodzi tu o budowanie różnic sprzeczki, ale informację o Ole Nydahlu, najlepiej pozbawioną zbednych emocjonalnych ozdobników. Może gdyby wcześniej Graywolf taką wiedzę posiadł, nie spotkałby się z Ole i teraz nie wyrażał, słusznego zapewne z jego punktu widzenia, oburzenia pewnymi zwyczajami we wspólnocie DD.
Wiele z pytań-wskazań poruszonych przez Graywolfa było juz wielokrotnie wałkowanych, może czas na podsumowanie?
1. Czy Pan Ole Nydahl ma prawo użwać tytułu "lama"?
i uzasadnienie, a właściwie podsumowanie: i tak i nie. Proszę o rozwinięcie, w duchu tolerancji do zdania innych ludzi...chyba jest to mozliwe?
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Lama Ole Nydahl
Cześć
Jaka poprawność polityczna Labdrynie? Przecież to tamten temat polecial, a nie ten. Za uważanie, że bez trzyletniego odosobnienia lama Ole lamą nazywać się nie powinien też jeszcze nikogo tutaj nie zasztyletowali.
pozdrawiam,
Ryu
Jaka poprawność polityczna Labdrynie? Przecież to tamten temat polecial, a nie ten. Za uważanie, że bez trzyletniego odosobnienia lama Ole lamą nazywać się nie powinien też jeszcze nikogo tutaj nie zasztyletowali.
Takie, że inni lamowie, na temat lamowatości których nikt wątpliwości nie ma, nazywają go lamą, a oni wiedzą lepiej ode mnie czy on na ten tytul sobie zapracowal, czy nie.graywolf pisze:Jakie ole ma prawo tytułować sie lamą?
pozdrawiam,
Ryu
Re: Lama Ole Nydahl
To jedne zdanie, inni Lamowie nie wyrażają się o Ole Nydhalu per "lama". Nie jest dla mnie w tym momencie ważne kto z nich ma rację, a jedynie fakt, że są co do tego uzasadnione watpliwości. Dużo jest takich Lamów?Ryuu pisze:Cześć
Jaka poprawność polityczna Labdrynie? Przecież to tamten temat polecial, a nie ten. Za uważanie, że bez trzyletniego odosobnienia lama Ole lamą nazywać się nie powinien też jeszcze nikogo tutaj nie zasztyletowali.
Takie, że inni lamowie, na temat lamowatości których nikt wątpliwości nie ma, nazywają go lamą, a oni wiedzą lepiej ode mnie czy on na ten tytul sobie zapracowal, czy nie.graywolf pisze:Jakie ole ma prawo tytułować sie lamą?
pozdrawiam,
Ryu
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Lama Ole Nydahl
Cześć
Są wątpliwości i jedni mówią ,,lama" inni nie mówią ,,lama." A mylą się ci, którzy twierdzą, że albo jedni, albo drudzy się mylą
pozdrawiam,
Ryu
Są wątpliwości i jedni mówią ,,lama" inni nie mówią ,,lama." A mylą się ci, którzy twierdzą, że albo jedni, albo drudzy się mylą
pozdrawiam,
Ryu
Re: Lama Ole Nydahl
"Pomyleni"Ryuu pisze:Cześć
Są wątpliwości i jedni mówią ,,lama" inni nie mówią ,,lama." A mylą się ci, którzy twierdzą, że albo jedni, albo drudzy się mylą
pozdrawiam,
Ryu
- Asti
- Posty: 795
- Rejestracja: śr sie 25, 2010 09:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Hahayana
- Lokalizacja: Łódź
Re: Lama Ole Nydahl
W takim razie, proszę, przeczytaj raz mój pierwszy post w tej dyskusji i powiedz, że nie mam racji, w odniesieniu do tej konkretnej dyskusji między Efcią a greywolfem. Mi też nie chodzi o to, że ktoś jest wyjęty z pod dyskusji i krytyki, ale o to w jakim klimacie i jak są prowadzone te "dyskusje" na temat różnic przez polskich buddystów. Na poduszce jesteśmy spokojni jak diabli, mamy dystans i budujemy oświeconą postawę, ale gdy ktoś porusza drażliwy temat, nie potrafimy tego przenieść do dyskusji, za to z lubością się wyzłośliwiamy, albo rzucamy innym do oczu. Dlatego sugerowałem, by zająć się przede wszystkim praktyką, a na samym końcu dyskutowaniem - bo na chwilę obecną do niczego to nie prowadzi, poza eskalacją złości, czy osobistych niechęci. Oczywiście że jest potrzeba w Polskim środowisku, by mówić o tematach trudnych i by sprawdzać osoby, które w mniejszym lub większym stopniu mają wpływ na nasze życie. Jest potrzeba, by fakty były na wierzchu i by każdy, kto chce, miał te fakty podane na tacy, zanim uzna kogoś swoim nauczycielem. Ale tu nie mamy faktów (by był fakt trzeba dowodu), tylko pogłoski i emocjonalne argumenty.Asti może w kontekście powyższych słów, zrozumiesz, że nie chodzi tu o budowanie różnic sprzeczki, ale informację o Ole Nydahlu, najlepiej pozbawioną zbednych emocjonalnych ozdobników.
Natychmiast porzuć chwytający umysł,
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Lama Ole Nydahl
Witam
Pozdrawiam
heh... proponujesz powtórkę z rozrywki? Przecież, to już było omawiane tu na forum - zostało przedstawione jasno na jakiej podstawie lama Ole używa tego tytułu i... cóż, można to respektować lub nie.graywolf pisze:Jakie ole ma prawo tytułować sie lamą?
Pozdrawiam
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Lama Ole Nydahl
Witam
Pozdrawiam
Asti pisze:W takim razie, proszę, przeczytaj raz mój pierwszy post w tej dyskusji i powiedz, że nie mam racji, w odniesieniu do tej konkretnej dyskusji między Efcią a greywolfem. Mi też nie chodzi o to, że ktoś jest wyjęty z pod dyskusji i krytyki, ale o to w jakim klimacie i jak są prowadzone te "dyskusje" na temat różnic przez polskich buddystów. Na poduszce jesteśmy spokojni jak diabli, mamy dystans i budujemy oświeconą postawę, ale gdy ktoś porusza drażliwy temat, nie potrafimy tego przenieść do dyskusji, za to z lubością się wyzłośliwiamy, albo rzucamy innym do oczu. Dlatego sugerowałem, by zająć się przede wszystkim praktyką, a na samym końcu dyskutowaniem - bo na chwilę obecną do niczego to nie prowadzi, poza eskalacją złości, czy osobistych niechęci. (...)
Pozdrawiam
Re: Lama Ole Nydahl
Ok, to wogóle nie ma co pisać, na forum. Tylko zająć się praktyką. Podobno tu nigdy nie wystepuje "eskalacja emocji" u "praktykujących medytację" nie ma o ty mowy, jak wyczytałem w innym poście.kunzang pisze:Witam
Asti pisze:W takim razie, proszę, przeczytaj raz mój pierwszy post w tej dyskusji i powiedz, że nie mam racji, w odniesieniu do tej konkretnej dyskusji między Efcią a greywolfem. Mi też nie chodzi o to, że ktoś jest wyjęty z pod dyskusji i krytyki, ale o to w jakim klimacie i jak są prowadzone te "dyskusje" na temat różnic przez polskich buddystów. Na poduszce jesteśmy spokojni jak diabli, mamy dystans i budujemy oświeconą postawę, ale gdy ktoś porusza drażliwy temat, nie potrafimy tego przenieść do dyskusji, za to z lubością się wyzłośliwiamy, albo rzucamy innym do oczu. Dlatego sugerowałem, by zająć się przede wszystkim praktyką, a na samym końcu dyskutowaniem - bo na chwilę obecną do niczego to nie prowadzi, poza eskalacją złości, czy osobistych niechęci. (...)
Pozdrawiam
Może czas nauczyć się rozmawiać, wysłuchiwać innych, przejawiać przynajmniej chęć ich zrozumienia, miast tylko atakowac się nawzajem. Ja chetnie usłyszałbym, że jak ktoś nie jest uczniem Olego Nydhala, to nie znaczy, że jakiś niedojrzały z niego frendzel... ale to tak dla przykładu z Lamą Ole, zaznaczam, żeby znowu nie być celem ataku
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Lama Ole Nydahl
Witam
Pozdrawiam
he... he... nie w tym rzecz - rzecz w tym, by spróbować to, co ma miejsce na poduszce przenieś na relacje z innymi, czyli np na rozmowy na forach. A jeżeli jest tak, że tego typu emocje kogoś ponoszą, to rzeczywiście - jak dla mnie - lepiej nie pisać na forum... na tym forum.labdryn pisze: Ok, to wogóle nie ma co pisać, na forum. Tylko zająć się praktyką. Podobno tu nigdy nie wystepuje "eskalacja emocji" u "praktykujących medytację" nie ma o ty mowy, jak wyczytałem w innym poście. (...)
Pozdrawiam
Re: Lama Ole Nydahl
...ha...ha, a nie wpadłeś na myśl, że własnie dokładnie tak jest, poprostu ludzie przenoszą tu to co robią na poduszce... i tak to wygladakunzang pisze:Witam
he... he... nie w tym rzecz - rzecz w tym, by spróbować to, co ma miejsce na poduszce przenieś na relacje z innymi, czyli np na rozmowy na forach. A jeżeli jest tak, że tego typu emocje kogoś ponoszą, to rzeczywiście - jak dla mnie - lepiej nie pisać na forum... na tym forum.labdryn pisze: Ok, to wogóle nie ma co pisać, na forum. Tylko zająć się praktyką. Podobno tu nigdy nie wystepuje "eskalacja emocji" u "praktykujących medytację" nie ma o ty mowy, jak wyczytałem w innym poście. (...)
Pozdrawiam
...he...he, fakty przemawiają jako pewne dowody, niczym sprawdziań na spotkaniu z nauczycielem, życie weryfikuje "praktykę" bardzo skutecznie, i może reszta to bajer i tylko piekne wizje siebie jako praktykantów...he...he...
???
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: Lama Ole Nydahl
Korzystając z okazji - kto jest formalnym właścicielem ośrodków Diamentowej Drogi na całym świecie?
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Lama Ole Nydahl
Witam
Pozdrawiam
Nie, nie wpadłem Czasami natomiast odnoszę wrażenie, że praktyka sprowadza się do odbytej raz w tygodniu grupowej praktyki i... tyle, a cała reszta, to po prostu gadanie: jestem buddystą, a w związku z tym ,to czy tamtolabdryn pisze:...ha...ha, a nie wpadłeś na myśl, że własnie dokładnie tak jest, poprostu ludzie przenoszą tu to co robią na poduszce... i tak to wyglada
Pozdrawiam
Re: Lama Ole Nydahl
Tak... tzw. "cotygodniowe spotkanie z Absolutem", a później kac...kunzang pisze:Witam
Nie, nie wpadłem Czasami natomiast odnoszę wrażenie, że praktyka sprowadza się do odbytej raz w tygodniu grupowej praktyki i... tyle, a cała reszta, to po prostu gadanie: jestem buddystą, a w związku z tym ,to czy tamtolabdryn pisze:...ha...ha, a nie wpadłeś na myśl, że własnie dokładnie tak jest, poprostu ludzie przenoszą tu to co robią na poduszce... i tak to wyglada
Pozdrawiam
Ośrodki DD chyba należą do związków religijnych w danym kraju zarejstrowanych pod tym "szyldem"...Korzystając z okazji - kto jest formalnym właścicielem ośrodków Diamentowej Drogi na całym świecie?
Re: Lama Ole Nydahl
zaczekam aż Ci którzy są przy Ole odejdą, a inni którzy z nim walczą przyjdą do niego
ta dyskusja to kosmiczny żart, błędni rycerze ganiający w kółko, jedynie ten ekstatyczny trans jest cośkolwiek wart, reszta to grafomania i błazenada
ta dyskusja to kosmiczny żart, błędni rycerze ganiający w kółko, jedynie ten ekstatyczny trans jest cośkolwiek wart, reszta to grafomania i błazenada
- Sadayoshi
- Posty: 216
- Rejestracja: pn paź 30, 2006 18:32
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kagyu
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
- Kontakt:
Re: Lama Ole Nydahl
Ha, temat powraca znowu, niczym bumerang. Może tym razem pójdzie nam lepiej (mniej złości - więcej argumentów)? Oby
Graywolf, mam do Ciebie 2 prośby. Czy mógłbyś:
1. jeśli przedstawiasz jakąś opinię, to czy mógłbyś przytoczyć odpowiednie fakty aby ją poprzeć? Tak się składa, że ciężar udowodnienia Twoich twierdzeń leży po stronie Twojej stronie
2. nie zadawać pytań sugerujących odpowiedź, a potem dziwić się taką a nie inną reakcją ludzi z Karma Kagyu - bo przecież Ty tylko zapytałeś? Dla przykładu - pytanie "Dlaczego panuje nagonka na Szamara?" w jasny sposób sugeruje, że jakaś nagonka na Szamarpę istnieje.
PS: znasz może stronę http://diamondwaycult.blogspot.com ?
Graywolf, mam do Ciebie 2 prośby. Czy mógłbyś:
1. jeśli przedstawiasz jakąś opinię, to czy mógłbyś przytoczyć odpowiednie fakty aby ją poprzeć? Tak się składa, że ciężar udowodnienia Twoich twierdzeń leży po stronie Twojej stronie
2. nie zadawać pytań sugerujących odpowiedź, a potem dziwić się taką a nie inną reakcją ludzi z Karma Kagyu - bo przecież Ty tylko zapytałeś? Dla przykładu - pytanie "Dlaczego panuje nagonka na Szamara?" w jasny sposób sugeruje, że jakaś nagonka na Szamarpę istnieje.
Czy jesteś w stanie przedstawić na to jakieś dowody? Ja z niczym takim w Karma Kagyu się nie spotkałem.graywolf pisze: W sandze olego wszystko nastawione jest na kasę, zaleca się obserwowanie uczniów za dużo medytujących, a nawet nie gadanie z nimi.
Nie jest to prawdą - Ole zaprasza innych nauczycieli. W jakich ilościach nie ma w tym wypadku znaczenia - po prostu napisałeś nieprawdę.graywolf pisze:Dlaczego Ole nie zaprasza innych nauczycieli?
Czy jesteś w stanie przedstawić na to jakieś dowody? Ja z niczym takim w Karma Kagyu się nie spotkałem (domyślam się o co może Ci chodzić, ale nie zauważyłem w całej tej sytuacjijakichkolwiek znamion "nagonki").graywolf pisze:Dlaczego panuje nagonka na Szamara?
Czy jesteś w stanie przedstawić na to jakieś dowody? Ja z niczym takim w Karma Kagyu się nie spotkałem.graywolf pisze:Dlaczego kazał usunąć zdjęcia Szamara z ośrodków, gdy ten zwrócił delikatnie uwagę na jego zbyt lekkie prowadzenie się?
Czy jesteś w stanie przedstawić na to jakieś dowody? Ja z niczym takim w Karma Kagyu się nie spotkałem - nie licząc typowo Wadżrajanowskiej gradacji nauk Hinajana<Mahajana<Wadżrajana. W dodatku nieraz słyszałem pozytywne wypowiedzi Olego odnośnie np. Zen.graywolf pisze:Dlaczego inne tradycje, albo się wyśmiewa, albo stawia w pozycji niższej?
Bo jest to podstawa tego odłamu buddyzmu - tak samo podkreślają to inni nauczyciele Wadżrajanygraywolf pisze:Dlaczego u olego tak podkreśla się związek między nauczycielem, a uczniem...
Opinia drugiego w hierarchii lamy Karma Kagyu wystarczy? http://www.lamaolenydahl.de/dokumente/o ... letter.pdfgraywolf pisze:Jakie ole ma prawo tytułować sie lamą?
Lubisz stawiać się w roli ofiary, czy powiadasz dar prekognicjigraywolf pisze:Pytań jest wiele, więcej nie pamiętam, za wszystkie żałuję bo zostanę zakrzyczany, uznany za psychopatę (w sandze olego nie powinno się zadawać zbyt wiele niewygodnych pytań bo uznają cię za "pomieszanego"), a być może wywalony z tego forum.
PS: znasz może stronę http://diamondwaycult.blogspot.com ?
- Karinos
- Posty: 731
- Rejestracja: czw cze 17, 2010 19:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wadżrajana
- Lokalizacja: Dublin/Irlandia
Re: Lama Ole Nydahl
"On a lighter note, to the left is a picture of Ole Nydahl keeping up the whole 'fake Lama' charade by wearing a Karmapa-esque hat and his own version of all the connected regalia. He clearly enjoys dressing up! "
cytat z http://diamondwaycult.blogspot.com/sear ... -results=4
poplakalem sie ze smiechu .......
-
- Posty: 705
- Rejestracja: śr gru 01, 2010 17:52
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: jungdrung bon
- Lokalizacja: Siedlątków
Re: Lama Ole Nydahl
Witam. Niestety też słyszałem na własne uszy wypowiedzi członków DD na temat innych nauczycieli i szkół. W najlepszym razie była to ironia(w tym wypadku o YB).Trungpa to był zwykły pijak, a o Gelug, to nie napiszę bo się nie nadaje. Mam tylko nadzieję, że to z głupoty te przemyślenia.
A co do Olego, to jak się nie podoba to można zmienić. Z tego co wiem, to na siłe tam nie trzymają. Nauczycieli ci u nas ostatnio dostatek. Nie to co jeszcze parę lat temu
A co do Olego, to jak się nie podoba to można zmienić. Z tego co wiem, to na siłe tam nie trzymają. Nauczycieli ci u nas ostatnio dostatek. Nie to co jeszcze parę lat temu
- Karinos
- Posty: 731
- Rejestracja: czw cze 17, 2010 19:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wadżrajana
- Lokalizacja: Dublin/Irlandia
Re: Lama Ole Nydahl
no to niestety bardzo smutna prawda, ale to nie tylko ludzie z DD tak maja, wiec ....kuba77 pisze:Witam. Niestety też słyszałem na własne uszy wypowiedzi członków DD na temat innych nauczycieli i szkół.
-
- Posty: 705
- Rejestracja: śr gru 01, 2010 17:52
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: jungdrung bon
- Lokalizacja: Siedlątków
Re: Lama Ole Nydahl
Z tego to sobie zdaję sprawę, ale o nich tu między innymi piszemy. Mam tylko nadzieję, że to są po prostu przypadki.
Re: Lama Ole Nydahl
No, widzialam juz wczesniej LOL Ja nawet napisałam komentarz na tym blogu, dołączając to:Karinos pisze:
"On a lighter note, to the left is a picture of Ole Nydahl keeping up the whole 'fake Lama' charade by wearing a Karmapa-esque hat and his own version of all the connected regalia. He clearly enjoys dressing up! "
cytat z http://diamondwaycult.blogspot.com/sear ... -results=4
poplakalem sie ze smiechu .......
http://blog.dwbuk.org/diamond-way-buddh ... ya-trizin/
Rzecz jasna , komentarze moderowane więc się nie pojawił
- Karinos
- Posty: 731
- Rejestracja: czw cze 17, 2010 19:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wadżrajana
- Lokalizacja: Dublin/Irlandia
Re: Lama Ole Nydahl
nome, smiechawka. A swoja droga dziękuje pięknie za linka bo w sumie nie mialem fotki z Londyny żadnej a tutaj nawet chyba widać moje plecy )Efcia25 pisze: No, widzialam juz wczesniej LOL Ja nawet napisałam komentarz na tym blogu, dołączając to:
http://blog.dwbuk.org/diamond-way-buddh ... ya-trizin/
Rzecz jasna , komentarze moderowane więc się nie pojawił
a przy okazji przypomnialem sobie .... [w osobnym temacie]
Re: Lama Ole Nydahl
Chyba nie wystarczy, tak jak w sprawie Karmapy, zdanie Szarmapy nie wystarcza wszystkimgraywolf napisał(a):
Jakie ole ma prawo tytułować sie lamą?
Opinia drugiego w hierarchii lamy Karma Kagyu wystarczy? http://www.lamaolenydahl.de/dokumente/o ... letter.pdf
- Karinos
- Posty: 731
- Rejestracja: czw cze 17, 2010 19:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wadżrajana
- Lokalizacja: Dublin/Irlandia
Re: Lama Ole Nydahl
to jest akurat bledne podejscie, z reguly tytul Lamy otrzymujesz do swojego Guru i tyle, nikt wiecej tego nie potwierdza. Np po odbyciu 3 letniego odosobnienia twoj Guru daje ci glejt ze jestes Lama i to wszystko. Nie oznacza to ze jestes juz oswieconym Budda - Lama to nauczyciel, to jest najzwyklejszy tytul ktory nosi wiele setek osob (jak nie tysiecy). Poswiadcza kwalifikacje innych do nauczania Dharmy i tylko tyle.labdryn pisze:Chyba nie wystarczy, tak jak w sprawie Karmapy, zdanie Szarmapy nie wystarcza wszystkimgraywolf napisał(a):
Jakie ole ma prawo tytułować sie lamą?
Opinia drugiego w hierarchii lamy Karma Kagyu wystarczy? http://www.lamaolenydahl.de/dokumente/o ... letter.pdf
Rozumiem czepianie sie jakby Ole nadawal sobie tytul Rinpocze, ale czepianie sie o tytul Lamy to zupelnie smieszne. W Polsce mamy juz kilku Lamow, za 2,5 roku w Grabniku skonczy odosobnienie 16 osob (chyba 14 Polakow) wiec bedzie kolejnych 14 Lamow, za chwile ten tytul spowszechnieje
Re: Lama Ole Nydahl
Sadayoshi - nie nie mam dowodów papierowych/elektronicznych/dzwiękowych większość twoich pytań.
Karinos, no to pytanie do ciebie. Dlaczego wewnątrz DD, samej DD jako organizacji, nie wykształcił się żaden inny lama? Jest tylko ole i koniec kropka.
Jeżeli mówmy o kwestiach pieniężnych są to moje "obserwacje" cięzko mieć na coś takiego dowód.Czy jesteś w stanie przedstawić na to jakieś dowody? Ja z niczym takim w Karma Kagyu się nie spotkałem.
Tak, o czym pisałem w 3 swoim poście w tym temacieNie jest to prawdą - Ole zaprasza innych nauczycieli. W jakich ilościach nie ma w tym wypadku znaczenia - po prostu napisałeś nieprawdę.
Bywałeś przez ostatni rok w ośrodkach olego, że się wypowiadasz?Czy jesteś w stanie przedstawić na to jakieś dowody? Ja z niczym takim w Karma Kagyu się nie spotkałem (domyślam się o co może Ci chodzić, ale nie zauważyłem w całej tej sytuacjijakichkolwiek znamion "nagonki").
Ja tak.Czy jesteś w stanie przedstawić na to jakieś dowody? Ja z niczym takim w Karma Kagyu się nie spotkałem.
tak spotkałem się, może nie u samego olego, chociaż pewnie coś by się znalazło (jak np. głupoty o gelug) , ale od jego uczniów owszem. Właściwie jakieś 90% jego uczniów gada jakieś pierdoły o innych naukach/szkołach. No to skąd oni taką wiedzę biorą???Czy jesteś w stanie przedstawić na to jakieś dowody? Ja z niczym takim w Karma Kagyu się nie spotkałem - nie licząc typowo Wadżrajanowskiej gradacji nauk Hinajana<Mahajana<Wadżrajana. W dodatku nieraz słyszałem pozytywne wypowiedzi Olego odnośnie np. Zen.
wiem, ale nie zacytowałeś całej mojej wypowiedzi, która brzmiała: "Dlaczego u olego tak podkreśla się związek między nauczycielem, a uczniem skoro... (i tutaj uzasadnienie)"Bo jest to podstawa tego odłamu buddyzmu - tak samo podkreślają to inni nauczyciele Wadżrajany
Nie, bo list jest wymijający i napisany na zasadzie "raczej... ok... no ok, dobra niech będzie". Zresztą, ten temat poruszę w innym poście.Opinia drugiego w hierarchii lamy Karma Kagyu wystarczy? http://www.lamaolenydahl.de/dokumente/o ... letter.pdf
Wiedziałem, że będzie na mnie szarża, nie wiedziałem w jakim stopniu, dlatego się zabezpieczyłem tym zdaniem.Lubisz stawiać się w roli ofiary, czy powiadasz dar prekognicji
Już znam, dzięki za link. Godzinę już czytam teksty z tej stronki, no i nawet poprzez ten blog znalazłem parę innych linków.PS: znasz może stronę http://diamondwaycult.blogspot.com ?
Karinos, no to pytanie do ciebie. Dlaczego wewnątrz DD, samej DD jako organizacji, nie wykształcił się żaden inny lama? Jest tylko ole i koniec kropka.
którego to 3 letniego odosobnienia ole nie odbył.to jest akurat bledne podejscie, z reguly tytul Lamy otrzymujesz do swojego Guru i tyle, nikt wiecej tego nie potwierdza. Np po odbyciu 3 letniego odosobnienia twoj Guru daje ci glejt ze jestes Lama i to wszystko. Nie oznacza to ze jestes juz oswieconym Budda - Lama to nauczyciel, to jest najzwyklejszy tytul ktory nosi wiele setek osob (jak nie tysiecy). Poswiadcza kwalifikacje innych do nauczania Dharmy i tylko tyle.
- Karinos
- Posty: 731
- Rejestracja: czw cze 17, 2010 19:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wadżrajana
- Lokalizacja: Dublin/Irlandia
Re: Lama Ole Nydahl
hmmmm niestety nie odpowiem ci na to pytanie, bo z sama DD nie mam kontaktu od 1997 albo 98 roku jedynie co tutaj na forum poczytam. Wiem ze sporo osob ksztalcilo sie w KIBI w New Delhi, byc moze czesc z nich zrobila tez odosobnienie i otrzymala ten tytul? poprostu nie wiemgraywolf pisze:Karinos, no to pytanie do ciebie. Dlaczego wewnątrz DD, samej DD jako organizacji, nie wykształcił się żaden inny lama? Jest tylko ole i koniec kropka.
którego to 3 letniego odosobnienia ole nie odbył.to jest akurat bledne podejscie, z reguly tytul Lamy otrzymujesz do swojego Guru i tyle, nikt wiecej tego nie potwierdza. Np po odbyciu 3 letniego odosobnienia twoj Guru daje ci glejt ze jestes Lama i to wszystko. Nie oznacza to ze jestes juz oswieconym Budda - Lama to nauczyciel, to jest najzwyklejszy tytul ktory nosi wiele setek osob (jak nie tysiecy). Poswiadcza kwalifikacje innych do nauczania Dharmy i tylko tyle.
co do tradycyjnego 3 letniego - to czesc osob odbywa to na innych zasadach za zgoda Guru, nie musi robic ciurkiem (moze byc w kawalkach), nie musi robic w grupie itd. Skoro dla XVI Karmapy odosobnienia Olego byly wystarczajace aby mu pozwolic nauczac na zachodzie, to nie wiem co tutaj dyskutowac.
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: Lama Ole Nydahl
Ok, ja również skorzystam z okazjigraywolf pisze:Ciekawe jest to, że zadałem PYTANIA, nie zarzuty, pytania do których można się ustosunkować i na nie odpowiedzieć
Pięciodniowy w tym roku w czerwcu 360 zł. Sprawdź tutaj, zakładka ‘ośrodki’, link ‘Kuchary’.graywolf pisze:To prawda, że 3 dniowy "kurs" u olego w kucharach kosztuje w granicach 300-500 zł?
Nim zadam Ci pytania, przytoczę dwa krótkie fragmenty z „Mojej drogi do lamów” (wydanie z 1991 roku). W pierwszym fragmencie wypowiada się Ole Nydahl, autor książki. Natomiast fragment drugi jest tłumaczeniem na język polski oświadczenia Szamara Rinpocze, które wydawca książki umieścił na odwrocie okładki. Oświadczenie to zostało wydane 11 sierpnia 1983 roku, w dwa lata po śmierci XVI Karmapy (jak już tutaj przypomniano, w wiele lat później, Szamar Rinpocze nadał Ole Nydahlowi tytuł lamy).graywolf pisze:Ogłosić się lamą (samozwańczo)
Następne dni w Rumteku były bardzo szczególne i wymagały od nas nieustającej uwagi. Karmapa, jak nigdy dotąd, pozwolił nam „zaglądać sobie przez ramię” pokazując wiele rzeczy, które mieliśmy zrozumieć dopiero wtedy, gdy sami staliśmy się odpowiedzialni za rozwój innych. Dbał o to byśmy byli obecni, kiedy udzielał wskazówek dotyczących prowadzenia ośrodków, klasztorów i gdy objaśniał, jakie medytacje, kiedy i jak należy stosować. Pytał często, jak zrobilibyśmy coś takiego na Zachodzie; wysłuchiwał naszych pomysłów, nie mówiąc jednak nigdy ani „tak”, ani „nie”. Odpowiedź pojawiała się później, sama z siebie, podczas najbliższej medytacji.
Pewnego dnia, kiedy wszystkie znaki były pomyślne, zawołał nas i naszego przyjaciela Kima Wunscha do siebie, dał nam piękne, przynoszące pomyślność podarki i powiedział, że mamy teraz, jako pierwsi ludzie z Zachodu, jego błogosławieństwo do zakładania ośrodków.
Nasza praca w Skandynawii miała się rozprzestrzenić na całą Europę i dalej w świat. Obiecał nam wszelką pomoc i powiedział, że jego błogosławieństwo i przekaz mocy stale będą przy nas. Na wpół zszokowanych, ale zarazem tryskających energią, która nieprzerwanie wzrasta w nas do dziś, wysłał nas do Europy – na spotkanie zadania naszego życia. (s. 156-157)
Moje pytania są takie, czy Twoim zdaniem:Wszystkim zainteresowanym:
zaświadcza się, że pan Ole Nydahl z Danii mianowany jest mistrzem buddyjskim i przekazuje błogosławieństwo i aktywność Linii Przekazu Karma Kagiu.
Jego kwalifikacje są następujące: był bliskim, osobistym uczniem J.Św. Gialwa Karmapy od grudnia 1969 roku, kiedy to spotkał Go przy stupie Swajambhu w Nepalu, a także przyjął od Niego i od najwyższych lamów Kagiu inicjacje i nauki Mahamudry, zgodnie z którymi praktykował.
W ciągu ostatnich dziesięciu lat, zgodnie z życzeniem Jego Świątobliwości, zakładał ośrodki, nauczał i chronił praktykujących na całym świecie, i posiada pełne kwalifikacje, by kierować medytacjami i wprowadzać ludzi do Dharmy.
Dotychczas jego rozległa działalność była wielkim pożytkiem dla niezliczonych uczniów i jest moim życzeniem, by pan Ole Nydahl spotykał się z przyjęciem zgodnym z powyższym oświadczeniem i uzyskiwał wszelką pomoc w swojej doniosłej pracy.
Jego Świątobliwość Szamar Rinpocze
1. Lama Ole i Szamar Rinpocze mówią nieprawdę?
2. Szamar Rinpocze nie miał prawa nadać Lamie Ole najpierw tytułu ‘mistrza’, a potem tytułu ‘lamy’? Jeśli tak, to dlaczego?
3. osobisty uczeń XVI Karmapy to ktoś, o kim można tak po prostu powiedzieć „samozwańczy lama”?
4. założenie 600 ośrodków to tylko kwestia trików marketingowych Lamy Ole bez możliwości partycypowania w rzeczywistym błogosławieństwie XVI Karmapy?
Z tego, co ja wiem, Lama Ole uczy tylko tego, czego może uczyć, po resztę odsyła do innych nauczycieli. Jest pod tym względem bardzo tradycyjny, trzyma się ściśle wskazań XVI Karmapy i jak często powtarza, wykonuje tylko to, o co Karmapa go prosił, a co utrzymał w mocy Karmapa Taje Dordże. Mnie osobiście zadziwia, z jaką łatwością oponenci Lamy Ole pomijają fakt, że Lama jest bardzo związany z Karmapą Taje Dordże i że traktuje Karmapę jako swojego nauczyciela.
I przy okazji jeszcze odpowiedź na to pytanie:
Ale gdzie nie zaprasza? Ośrodków jest na całym świecie około 600, chodzi Ci o Polskę? Ludzie rozjeżdżają się po całej Europie na wykłady i inicjacje przeróżnych nauczycieli, uczą się również w KIBI. Żaden nauczyciel nie obsłuży wszystkich krajów jednocześnie. Natomiast wykłady wielu nauczycieli są dostępne poprzez streamingi.graywolf pisze:Dlaczego Ole nie zaprasza innych nauczycieli?
Chodzi Ci o to, że Lama Ole nie zaprasza nauczycieli związanych z Karmapą Urdzienem Trinleyem? Jeśli tak, to jak Ty sobie w obecnej sytuacji takie zaprosiny wyobrażasz?
Pozdrawiam, gt
Re: Lama Ole Nydahl
Nie mam nic do Szamara Rinpocze ani do J.Ś 17 Karmapy Thaje Dordże, ale powiedzmy sobie szczerze oni potwierdzają, że posiada tytuł lamy, a on popularyzuje tę frakcję w całym konflikcie - taka jest polityka, ja to rozumiem bo na miejscu Szamarpy i J.Ś zrobiłbym to samo.
Co do oświadczenia Szamarpy, któremu nie zarzucam, że kłamie tylko działa w dobrej wierze.
W cytowanym przez ciebie fragmencie... gdzie ty kobieto znalazłaś tam potwierdzenie, że ole ma podstawy uważać się za pełnoprawnego lamę w tradycyjnym rozumieniu tego słowa?
To tak jakby pisząc o... zresztą mniejsza. Książka olego żadnym dowodem nie jest.Nim zadam Ci pytania, przytoczę dwa krótkie fragmenty z „Mojej drogi do lamów” (wydanie z 1991 roku)
Co do oświadczenia Szamarpy, któremu nie zarzucam, że kłamie tylko działa w dobrej wierze.
W cytowanym przez ciebie fragmencie... gdzie ty kobieto znalazłaś tam potwierdzenie, że ole ma podstawy uważać się za pełnoprawnego lamę w tradycyjnym rozumieniu tego słowa?
Czy gdybym ja był osobistym uczniem XVI Karmapy też z automatu zostałbym "pełnoprawnym lamą"? Przecież nie ma żadnych dowodów, iż 16 Karmapa w ogóle "wyświęcił" go na lamę.3. osobisty uczeń XVI Karmapy to ktoś, o kim można tak po prostu powiedzieć „samozwańczy lama”?
Sądzę, że ole ze swoją przebojowością byłby w stanie czegoś podobnego dokonać nawet bez żadnego błogosławieństwa. Główne błogosławieństwo (bynajmniej nie od 16 Karmapy) to doskonały marketing i odpowiedni grunt.
4. założenie 600 ośrodków to tylko kwestia trików marketingowych Lamy Ole bez możliwości partycypowania w rzeczywistym błogosławieństwie XVI Karmapy?
Nie pomijam tego. Wiem, że tak jest.. Mnie osobiście zadziwia, z jaką łatwością oponenci Lamy Ole pomijają fakt, że Lama jest bardzo związany z Karmapą Taje Dordże i że traktuje Karmapę jako swojego nauczyciela.
Re: Lama Ole Nydahl
Karinos
wiem, że nie trzeba robić "ciurkiem", ale czy ole (ciurkiem czy nie) w ogóle cokolwiek zrobił w tym kierunku?co do tradycyjnego 3 letniego - to czesc osob odbywa to na innych zasadach za zgoda Guru, nie musi robic ciurkiem (moze byc w kawalkach), nie musi robic w grupie itd. Skoro dla XVI Karmapy odosobnienia Olego byly wystarczajace aby mu pozwolic nauczac na zachodzie, to nie wiem co tutaj dyskutowac.
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: Lama Ole Nydahl
Rozumiem, że w przytoczonych fragmentach nie znalazłeś żadnych podstaw do tego, by w wiele lat później, na skutek nieprzerwanej aktywności, która swój początek wzięła w czasach, do których odnoszą się cytaty, Szamar Rinpocze mógł nadać Ole Nydahlowi tytuł 'lamy'?graywolf pisze:W cytowanym przez ciebie fragmencie... gdzie ty kobieto znalazłaś tam potwierdzenie, że ole ma podstawy uważać się za pełnoprawnego lamę w tradycyjnym rozumieniu tego słowa?
Ależ ja nie próbuję sugerować, że Karmapa wyświęcił kogoś na lamę. Cytat mówi przecież o pozwoleniu na zakładanie ośrodków i przekazywanie wiedzy, którą Lama Ole uzyskał od Karmapy i najwyższych lamów linii Kagiu. Sugestia szła raczej w kierunku, czy wieloletnia aktywność tego typu (zakładanie ośrodków, przekazywanie wiedzy) nie może uprawnić do otrzymania takiego tytułu od Szamara Rinpocze?graywolf pisze:Czy gdybym ja był osobistym uczniem XVI Karmapy też z automatu zostałbym "pełnoprawnym lamą"? Przecież nie ma żadnych dowodów, iż 16 Karmapa w ogóle "wyświęcił" go na lamę.
Jasne. A czym byłoby zatem to, co czują uczniowie Lamy Ole, gdy mówią o działaniu błogosławieństwa Linii?graywolf pisze:Sądzę, że ole ze swoją przebojowością byłby w stanie czegoś podobnego dokonać nawet bez żadnego błogosławieństwa. Główne błogosławieństwo (bynajmniej nie od 16 Karmapy) to doskonały marketing i odpowiedni grunt.
Pozdrawiam, gt